Mini na każdą okazję

Mini kojarzy się raczej ze strojem nieformalnym, odpowiednim na lato. Tymczasem, jeśli dobrze dobierzemy dodatki i fason może stać się ona odpowiednim strojem na imprezę czy przyjęcie. Najlepszym tego przykładem jest tzw. „mała czarna”, która już od wielu lat pozostaje klasyką wieczorowego dresscode’u.
Przeczytaj również: Moda w biznesowym wydaniu
Małą czarną na światowe wybiegi wprowadziła Coco Chanel już w latach 20. ubiegłego wieku. Choć jej sukienkę trudno nazwać mini, jej długość i tak stanowiła wówczas niemałą rewolucję. Francuska projektantka skróciła bowiem kobiece sukienki o kilkadziesiąt centymetrów, odsłaniając tym samym całą łydkę.
Przeczytaj również: Włoscy mężczyźni
Później, wraz z nadejściem lat 60. i nowych trendów długość małej czarnej uległa dalszemu skróceniu – do mini. Dziś krótka, czarna sukienka to podstawa garderoby każdej kobiety. Panie młodsze lub te o nienagannej figurze z powodzeniem mogą zdecydować się na jej krótszą wersję.
Przeczytaj również: Żeby życie miało smaczek…
Płaskie buty i kardigan uczyni z niej strój na dzień, marynarka – na biznesowe spotkania, a szpilki i biżuteria sprawią, że będzie odpowiednią kreacją na wieczór.